Andrzej Waltz zwróci pieniądze za kamienicę Noakowskiego 16
Andrzej Waltz, mąż byłej prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, zadeklarował zwrot pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży kamienicy przy ulicy Noakowskiego 16. Ta decyzja zapadła po tym, jak komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji uznała, że decyzja z 2003 roku dotycząca tej nieruchomości została podjęta z naruszeniem prawa. Według nieoficjalnych informacji PAP, pieniądze od męża prezydent stolicy miały trafić na konto depozytowe. Decyzja ta jest odpowiedzią na ustalenia komisji, która wskazała na nieprawidłowości związane z procesem odzyskiwania tej warszawskiej nieruchomości. Jednocześnie, Andrzej Waltz zapowiedział zamiar zaskarżenia decyzji komisji weryfikacyjnej do sądu, co sugeruje, że sprawa ta nadal będzie budziła kontrowersje i może doczekać się dalszych rozstrzygnięć prawnych.
Decyzja komisji weryfikacyjnej ws. Noakowskiego 16
Komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji wydała kluczową decyzję dotyczącą kamienicy przy ulicy Noakowskiego 16, uznając, że pierwotne orzeczenie z 2003 roku, które ułatwiło nabycie praw do tej nieruchomości przez spadkobierców, w tym przez rodzinę Waltzów, zostało wydane z naruszeniem obowiązującego prawa. Komisja zdobyła również nowe dokumenty, które znacząco wpłynęły na jej ustalenia. Wśród nich znalazł się wyrok skazujący jednego z osób zaangażowanych w fałszerstwo dokumentów oraz zeznania świadków, które jednoznacznie wskazują na świadomość złej wiary ze strony rodziny Waltzów w kontekście odzyskiwania tej nieruchomości. Te nowe dowody pozwoliły komisji na wydanie jednoznacznego werdyktu, który podważył legalność poprzednich decyzji administracyjnych.
Rodzina Waltzów miała świadomość złej wiary
Ustalenia komisji weryfikacyjnej wskazują na to, że rodzina Waltzów, w tym sam Andrzej Waltz, mogła posiadać wiedzę o nieprawidłowościach związanych z nabyciem praw do kamienicy przy Noakowskiego 16. Komisja uzyskała nowe dokumenty, w tym wyrok skazujący jednego z fałszerzy oraz zeznania, które sugerują, że rodzina miała świadomość działania w złej wierze. Andrzej Waltz próbował bronić swojej pozycji, zaznaczając, że nie odpowiada za wybór męża swojej ciotki, Romana Kępskiego, który w 1945 roku odkupił kamienicę od oszusta. Jednakże, zebrane dowody, w tym dokumenty potwierdzające, że wuj Andrzeja Waltza przejął prawa do kamienicy od osoby, która angażowała się w nielegalne praktyki, rzucają cień na legalność całego procesu.
Przesłuchanie Andrzeja Waltza przed komisją weryfikacyjną
Podczas przesłuchania przed komisją weryfikacyjną, Andrzej Waltz, mąż byłej prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, starał się przedstawić swoją perspektywę na sprawę kamienicy przy ulicy Noakowskiego 16. W trakcie zeznań poruszył kwestię swojego udziału w procesie odzyskiwania nieruchomości, podkreślając, że był jedynie jednym z dwunastu spadkobierców. Podkreślił również, że nie rozmawiał z żoną o sprawie Noakowskiego 16, co może sugerować próbę zdystansowania się od jej roli w procesie decyzyjnym. Warto zaznaczyć, że według nieoficjalnych informacji, podczas przesłuchania pojawiły się zarzuty o potencjalną katastrofę budowlaną, co zostało przerwane przez przewodniczącego komisji, co dodatkowo komplikuje obraz sytuacji.
Tajemnicze zeznania ws. kamienicy Waltzów
W trakcie prac komisji weryfikacyjnej nad sprawą kamienicy przy Noakowskiego 16, pojawiły się informacje o tajemniczych zeznaniach, które mogły rzucić nowe światło na okoliczności związane z nieruchomością. Zgromadzone dokumenty, w tym wyrok skazujący jednego z fałszerzy, oraz zeznania świadków, sugerują, że rodzina Waltzów mogła posiadać wiedzę o nielegalnej transakcji i działać w złej wierze. Te rewelacje budzą pytania o faktyczny stan wiedzy wszystkich zaangażowanych stron w proces reprywatyzacji tej cennej nieruchomości, która przed wojną należała do rodziny żydowskiej, której członkowie zginęli podczas II wojny światowej.
Mąż Hanny Gronkiewicz-Waltz jako świadek
Andrzej Waltz, jako mąż Hanny Gronkiewicz-Waltz, był wzywany przed komisję weryfikacyjną w charakterze świadka w związku ze sprawą kamienicy przy ulicy Noakowskiego 16. Jego zeznania miały istotne znaczenie dla ustaleń komisji dotyczących reprywatyzacji tej nieruchomości. Według nieoficjalnych informacji, Hanna Gronkiewicz-Waltz również miała być świadoma łamania prawa przy zwrocie tej kamienicy. Przesłuchanie Andrzeja Waltza miało na celu wyjaśnienie jego roli i wiedzy na temat transakcji, która budzi wiele kontrowersji i jest przedmiotem śledztwa.
Reprywatyzacja kamienicy Noakowskiego 16 – fakty i dokumenty
Proces reprywatyzacji kamienicy przy ulicy Noakowskiego 16 jest złożony i obfituje w dokumenty, które stały się podstawą do dalszych działań komisji weryfikacyjnej. Kluczowe dla sprawy są ustalenia dotyczące zwrotu ponad 15 mln zł, które rodzina Waltzów, w tym Andrzej Waltz i jego córka Dominika, ma zwrócić miastu. Andrzej Waltz nabył część praw do tej nieruchomości w 2003 roku, co stanowi jeden z etapów skomplikowanej historii tej kamienicy. W grudniu 2017 roku komisja weryfikacyjna stwierdziła, że umowa sprzedaży z 1945 roku, na podstawie której doszło do pierwotnego przejęcia nieruchomości, była oparta na sfałszowanych dokumentach. To odkrycie było kluczowe dla dalszych ustaleń dotyczących tej nieruchomości.
Pieniądze za kamienicę: zwrot ponad 15 mln zł
Decyzja o zwrocie pieniędzy za kamienicę przy Noakowskiego 16 dotyczy kwoty przekraczającej 15 milionów złotych. Ta znacząca suma ma zostać zwrócona przez rodzinę Waltzów, w tym przez Andrzeja Waltza oraz jego córkę Dominikę, na rzecz miasta stołecznego Warszawy. Zwrot ten jest bezpośrednim następstwem ustaleń komisji weryfikacyjnej, która uznała, że proces nabycia praw do nieruchomości przez rodzinę Waltzów w 2003 roku odbył się z naruszeniem prawa. Ta kwota odzwierciedla wartość rynkową nieruchomości i straty, jakie poniosło miasto w wyniku nieprawidłowości reprywatyzacyjnych.
Nabycie praw do nieruchomości przez Andrzeja Waltza w 2003 roku
W 2003 roku miało miejsce istotne wydarzenie w historii kamienicy przy Noakowskiego 16 – Andrzej Waltz nabył część praw do tej nieruchomości. Decyzja prezydenta Warszawy z tego roku ustanowiła prawo użytkowania wieczystego nieruchomości na rzecz spadkobierców, w tym właśnie Andrzeja Waltza i jego córki. Ten krok stanowił jeden z etapów prowadzących do późniejszych kontrowersji związanych z reprywatyzacją. Wcześniej, w 2001 roku, Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło orzeczenie z 1952 roku dotyczące praw do gruntu pod kamienicą, co otworzyło drogę do dalszych zmian właścicielskich. W 2007 roku firma Fenix Group nabyła 91% udziałów w kamienicy od spadkobierców Kępskiego i Szczechowicza, co tylko pokazuje złożoność prawnych i finansowych powiązań wokół tej nieruchomości.
Prawo i naruszenia w sprawie kamienicy
Sprawa kamienicy przy Noakowskiego 16 jest przykładem poważnych naruszeń prawa, które miały miejsce w procesie reprywatyzacji. Komisja weryfikacyjna jednoznacznie stwierdziła, że decyzje prezydenta wydane z naruszeniem prawa doprowadziły do nieprawidłowego zwrotu nieruchomości. Andrzej Waltz, w swojej obronie, podkreślał, że był jednym z dwunastu spadkobierców, co sugeruje, że proces ten obejmował szersze grono osób. Jednakże, nowe dokumenty i zeznania świadków wskazują na świadomość złej wiary rodziny Waltzów. Sebastian Kaleta ocenił, że deklaracja zwrotu pieniędzy przez Andrzeja Waltza wynikała z nadania decyzji komisji rygoru natychmiastowej wykonalności, co sugeruje, że presja prawna i społeczna mogła być decydująca.
Decyzje prezydent wydane z naruszeniem prawa
Komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji jednoznacznie stwierdziła, że decyzje prezydenta Warszawy dotyczące kamienicy przy Noakowskiego 16 zostały wydane z naruszeniem prawa. Te ustalenia stanowią kluczowy element sprawy i wskazują na nieprawidłowości w procesie administracyjnym, które doprowadziły do zwrotu nieruchomości rodzinie Waltzów. W kontekście tych ustaleń, Andrzej Waltz i jego córka mają zwrócić miastu ponad 15 milionów złotych. Zgromadzone przez komisję dokumenty, w tym wyrok skazujący jednego z fałszerzy oraz zeznania świadków, potwierdzają świadomość złej wiary ze strony rodziny Waltzów, co pogłębia zarzuty o naruszenie porządku prawnego.
Andrzej Waltz: „Byłem jednym z dwunastu spadkobierców”
W obliczu zarzutów dotyczących reprywatyzacji kamienicy przy Noakowskiego 16, Andrzej Waltz, mąż byłej prezydent Warszawy, próbował przedstawić swoją rolę w tej sprawie jako ograniczoną. Andrzej Waltz zeznawał przed komisją, podkreślając, że „Byłem jednym z dwunastu spadkobierców”. Ta deklaracja ma na celu sugerować, że nie był on głównym decydentem w procesie, a jedynie jednym z wielu osób ubiegających się o prawa do nieruchomości. Jednocześnie, Andrzej Waltz zaznaczył, że nie rozmawiał z żoną o sprawie Noakowskiego 16 i nie odpowiada za wybór męża swojej ciotki, Romana Kępskiego, który w 1945 roku odkupił kamienicę od oszusta. Te wypowiedzi stanowią próbę obrony i minimalizacji jego odpowiedzialności w złożonej sprawie reprywatyzacyjnej.
Dodaj komentarz